Parowóz Pt 47- 14 i jego dzieje

Parowóz Pt 47- 14 i jego dzieje

Maszyna, jaką godnie wyeksponowano przed siedzibą  firmy Pesta 2 Mirosław Rybkowski, ma bogatą historię. Dzięki niej można prześledzić poszczególne rozdziały życia parowozu. Układają się one, podobnie do ludzkich dziejów. Odnosimy nawet wrażenie, że książka przebiegu Pt 47- 14 przypomina metryczkę każdej i każdego z nas. Jest bowiem odnotowana data urodzenia oraz dalej- cykl życia.


Zacznijmy zatem od narodzin, lub- formalnie rzecz biorąc- daty produkcji. Nie znamy dokładnej „daty urodzenia” parowozu. Z jego metryczki wynika, że Pierwsza Fabryka Lokomotyw Fablok w Chrzanowie nadała początek jego dziejom w 1948 roku XX wieku. Trzy lata po zakończeniu straszliwej wojny, gdy dzisiejszą Polskę pożoga przeorała wzdłuż i wszerz, zmieniając polityczne granice. Jeśli spojrzymy na ten czas, uświadomimy sobie, w jakiej skali kraj musiał dźwigać się z ruiny. Ze swoich zgliszcz podnosiła się też kolej. I w takich warunkach nasz parowóz wyjechał z zakładu, który w innej wtedy rzeczywistości nawiązywał do przedwojennej tradycji Pierwszej Fabryki.
Nasz parowóz natychmiast rozpoczął pracę- oficjalnie odnotowany w dokumentacji PKP- 21 października 1948 roku. Prowadził pociągi pasażerskie, stacjonując w ówczesnej Lokomotywowni Poznań Osobowa. Cofnijmy się myślą do tamtego czasu. Rok 1948 i klimat, jaki panował na ówczesnych tzw. Ziemiach Odzyskanych. Pomorze Zachodnie w granicach Polski od niespełna czterech lat po zakończeniu drugiej wojny. I konieczność odbudowy połączeń kolejowych z resztą kraju. Poznań pełnił przy tym kluczowe znaczenie. To kuźnia kadr kolejarskich i urzędniczych, wysyłanych do obsadzenia miast i stacji Pomorza Zachodniego. Poznań był też miejscem zbiórki dla tych, którzy zdążali na Pomorze Zachodnie z wielu miejsc kraju. Ilu z nich przewiózł nasz parowóz, prowadząc pociągi do Szczecina, Piły, Białogardu i Koszalina? To pytanie, które otwiera pole naszej wyobraźni.
Dalej z metryczki naszego Pt 47- 14 wynika, że po intensywnej pracy w Poznaniu, maszynę wysłano na Południe Polski. Swój kolejny rozdział rozpoczął w Krakowie od 21 maja 1954 r. Prowadził pociągi osobowe po małopolskich szlakach. Pewnie można go było zobaczyć na trasach z Krakowa Głównego do Tarnowa, czy Suchej Beskidzkiej. Być może przemykał też na odcinku z Żywca do Krakowa, bądź stacjonował pod Giewontem. Jego praca w Małopolsce trwała nieprzerwanie do 14 lutego 1959 r.
Kolejny rozdział dla Pt 47- 14 to szlaki na Warmii i Mazurach. Z metryczki wynika, że pracę nasz parowóz rozpoczął w krainie tysiąca jezior dokładnie 15 lutego 1959 r. Tamtejsze szlaki przemierzał wytrwale do 16 lutego 1965 r. Nazajutrz oddelegowano go do Białegostoku, gdzie przemierzał szlaki Podlasia aż do 14 maja 1973 r.
Lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku to czas powrotu naszej maszyny na Pomorze Zachodnie. Jej stacją macierzystą od 15 maja 1973 r. był Białogard. Stąd prowadził pociągi do Poznania, Koszalina, Szczecina i Kołobrzegu aż do 26 stycznia 1977 r. Później przeniesiono go niedaleko, bo do Szczecinka, gdzie swoją pracę rozpoczął 27 stycznia tego samego roku, obsługując ruch lokalny i dalekobieżny, m.in. do Piły, Kalisza Pomorskiego i Drawska; dalej- Kołobrzegu, Poznania, Koszalina i Szczecina. Lokalne i dalekobieżne szlaki przemierzał wytrwale do 31 marca 1985 r. Od pierwszego kwietnia ponownie wrócił do Białogardu, gdzie z przerwami, pracował do 28 maja 1987 r. Lata 1987 i 1988 to oficjalny kres trakcji parowej w PKP.

Warte odnotowania są ostatnie pokonane kilometry: Od 21 marca 1987 r. nasz parowóz przejechał łącznie 2891 km- i na tym koniec. Przez kilka następnych lat stał zapomniany na bocznicy stacji Białogard, dzieląc smutny los taboru i zakładów, poddawanych nie całkiem dobrym zmianom na reformowanej kolei. Udało się go zachować i sprowadzić do Stargardu, gdzie staraniem uczniów ówczesnego Zespołu Szkół Transportowych został ustawiony na dziedzińcu przed szkołą od 2000 roku. Niestety, na początku XXI wieku uznano, że specjalistyczne szkoły zawodowe są spółkom reformowanej kolei niepotrzebne. Po decyzji o likwidacji dawnego Technikum Kolejowego przy ul. Pierwszej Brygady, osamotniony parowóz niszczał, stając się ulubionym obiektem dla biesiadników „pod chmurką” i złomiarzy.
Udało się go uratować dzięki wsparciu miłośników kolei oraz spółek Grupy PKP S.A., których przedstawicielom nie była obojętna sytuacja niszczejącej maszyny. W 2004 r. podjęto decyzję o przeniesieniu parowozu z terenu dawnej szkoły przy Pierwszej Brygady na stację w Stargardzie. Operacja transportu Pt- 47 po zdemontowanych i zamkniętych odcinkach torów w obrębie dawnych ZNTK, stanowiła prawdziwe wyzwanie techniczno- logistyczne. Ekipy techniczne zespołu pociągu ratunkowego sprostały temu wyzwaniu, transportując sprawnie nasz parowóz na stargardzką stację. Przy peronie drugim stał w charakterze pomnika techniki od kwietnia 2004 roku aż do października 2015 r.
Wyjątkowy „rozkład jazdy” ułożony dla Pt 47- 14 sprawił, że parowóz niemal wrócił na swoje dawne miejsce w pobliżu działającej niegdyś lokomotywowni, stając się ozdobą siedziby firmy Pesta 2 Mirosław Rybowski. Dzięki staraniom Mirosława Rybkowskiego legendarna już maszyna rozpoczęła właśnie nowe życie. Właściciel Pesty ma wobec niego bogate plany, których jeszcze odkrywać nie będziemy. Można jednak przyjąć, że nadchodzący rok dopisze w najnowszej historie parowozu kolejne rozdziały.
W całym swoim życiu, od daty narodzenia, Pt 47- 14 przejechał 3 mln 326 tys. 467 km. Jego przebieg budzi wrażenie. Teraz już w zupełnie innym charakterze zasłużył na godne miejsce i wyeksponowanie, świadcząc o bogatej historii miasta i regionu, który niegdyś obsługiwał, prowadząc rozkładowe pociągi lokalne i dalekobieżne.